Szacunek dla Młyna! Najlepsza oprawa sezonu jesiennego w Szczecinie (w Ekstraklasie). Młyn pękał w szwach! Legia i Pogoń, to jedna rodzina. Najlepsze foty Młyna?
Niezapomniany spektakl przy Twardowskiego stworzyli dziś kibice Pogoni Szczecin i Legii Warszawa. Cztery ogromne sektorówki, mnóstwo zmieniających się flag na płocie, czerwone race, kolorowe dymy i trzy bębny grzejące przez pełne 90 minut. A przez cały mecz wtórował im doping wypełnionego do ostatniego miejsca Młyna – sektorów najzagorzalszych fanów szczecińskiej Pogoni. Takiego dopingu i tak kulturalnej zabawy kibiców w Szczecinie nie widzieliśmy od dawna. Kibice Pogoni i Legii stworzyli niezapomniane widowisko. Szaliki fanów stołecznej drużyny z napisami: Mokotów, Kwidzyn, Przasnysz, Otwock, Raszyn przeplatały się z granatowo-bordowymi barwami Portowców. Portowców dopingował też w granatowo-bordowym szaliku Czesław Mozil, którego spotkaliśmy w towarzystwie pięknej dziewczyny. Pół stadionu śpiewało cover piosenki „Wszyscy Polacy”, którego słowa dopasowano do potrzeby chwili: „Legia i Pogoń, to jedna rodzina, starszy czy młodszy, kibic, czy chuligan”… Po ostatnim gwizdku sędziego „chuligani” skandowali: „Dzię-ku-jemy za Goś-cinę, za-pra-szamy do War-sza-wy” , na co szczecińscy „Chuligani” odpowiedzieli gromkimi brawami i zaczęli skandować: Legia i Pogoń, to jedna rodzina…
Jedyne co można zarzucić – trochę za dużo kibicowaliśmy Legii, w końcu, to miasto Szczecin się nazywa a Pogoń to nasza drużyna. Takie proporcje kibicowania są dobre na wyjazd do Warszawy.
0 komentarzy